Za cztery lata mieszkańcy Śremu dojadą pociągiem do Czempinia, a stamtąd dalej – do Poznania. Dojadą, jeżeli spełnią się ambitne plany samorządów miasta, województwa i Stowarzyszenia Metropolia Poznań. Na razie gotowa jest koncepcja projektowa, którą przedstawiono we wtorek w Śremie.
Śrem miał już połączenie kolejowe z Czempiniem, ale z uwagi na nierentowność PKP zlikwidowały je 23 lata temu. Od kilku lat na fali walki z korkami na drogach wokół Poznania i promocji publicznego transportu, odżywa idea przywrócenia tej linii. Na jej pełną reanimację potrzeba ponad stu milionów złotych.
- To ma być kolej nowoczesna i bezkolizyjna, czyli elektryczna, z wiaduktami nad ulicami miasta i bardzo szybka, skłaniająca do rezygnacji z podróży autem - mówi burmistrz Śremu Adam Lewandowski.
Z uwagi na szybkość połączeń na odcinku 20 kilometrów (dzielącym Śrem od Czempinia) nie będą potrzebne dworce jako takie, a jedynie perony. Władze województwa, Śremu i Metropolii Poznań zamierzają wspólnie i solidarnie zabiegać o unijne sfinansowanie przedsięwzięcia. Skłonne do pomocy są też gminne samorządy Brodnicy i Czempinia.