W gabinecie przewodniczącego Rady, pod fotelem znaleziono podejrzaną aparaturę. Była to płytka oklejona taśmą izolacyjną z podłączonym do niej kabelkiem.
Jak mówi komendant policji w Ostrowie Zbigniew Raczak, urządzenie było zasilane baterią. Na razie nie wiadomo, kto poza przewodniczącym i jego zastępcami miał dostęp do gabinetu. Urządzenie odkryto podczas prac porządkowych. Gabinet nie ma monitoringu. To pierwsza taka sprawa w Urzędzie Miejskim w Ostrowie.
Danuta Synkiewicz/mk/jb