Masowe przechodzenie na zwolnienia lekarskie było nieoficjalnym elementem protestu, który od kilku miesięcy trwał m.in. w policji. W naszym województwie w szczytowym momencie na "L4" była prawie połowa funkcjonariuszy. Teraz, jak mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, wracają do pracy. - W całym województwie na zwolnieniach lekarskich było dzisiaj mniej niż 10 proc. policjantów. Sądzimy, że w ciągu dwóch, trzech dni sytuacja może się jeszcze poprawić - dodaje Borowiak.
Policjanci domagali się m.in. podwyżek i pełnopłatnych nadgodzin. Część postulatów rząd obiecał spełnić. Związkowcy zaapelowali wtedy do kolegów, aby wrócili do pracy.