Byli to znajomi i krewni zatrzymanego do kontroli drogowej kierowcy. - Mężczyzna był agresywny i wulgarny. Zgromadziło się tam kilkanaście osób, które domagały się od policjantów zaniechania czynności. Próbowali wpłynąć na policjantów argumentując, że kierowca jest niewinny. Policjant został uderzony w twarz. Z uwagi na to padł strzał ostrzegawczy - relacjonuje zdarzenie oficer prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.
Kierowca usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grożą trzy lata więzienia. Odpowie również za kierowanie pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień. Policja nie wyklucza, że zarzuty usłyszą też inni mieszkańca Niałka Wielkiego, którzy brali udział w zajściu.
Jacek Marciniak/pś/szym
A mogło być gorzej ,czego nie przewidzieli stojący jednym murem ... .
I nie byłoby do śmiechu kiedy to w telewizji publicznej ,na antenie ogólnopolskiej
wypowiadał się POLICJANT Z KOMENDY GŁÓWNEJ "że to banda smarkaczy
nieprzyzwoicie się zachowywała ,co sprawiło że w obawach przed użyciem arsenałów
Funkcjonariusze ostrzeliwali się w obronie przed bezpośrednim użyciem broni!