Do celów teatralnych przystosowane będą dwie oficyny kamienicy przy Taczaka. Były mieszkaniec i dozorca kamienicy Tadeusz Kłosowski mówi, że budynek obecnie należy do Urzędu Marszałkowskiego, wcześniej użytkowali go kolejarze. Przez cale lata swoje gabinety mieli też tu lekarze. Dla tancerzy będzie to dobre miejsce - uważa Kłosowski.
-"Ja tu wszystko znam. Jak tu będzie wszystko wyremontowane, jak całe pierwsze piętro będzie przeznaczone dla treningów dla tancerzy to będzie super" - przewiduje Kłosowski. Architekcie dopiero określą, jaki będzie zakres robót, czy będzie trzeba wyburzyć część oficyn.
"Zawsze podkreślam, że przyszła sala studyjna jest najważniejsza - jej będą podporządkowane prace projektowe" - dodaje Adriana Mikołajczak, wicedyrektor Polskiego Teatru Tańca. "Kamienica jest dość zniszczona, ale nie ma w niej wilgoci, czuć tu dobrą energię do pracy" - ocenia.
Tutaj będą pokazywane premiery Polskiego Teatru Tańca, z którymi zespół będzie później jeździł do Polsce i Europie. Na nową siedzibę prawie 4 miliony złotych daje Urząd Marszałkowski, 8 milionów Teatr dostanie z Unii Europejskiej. Najbliższy sezon tancerze pracować będą jeszcze w starym miejscu, ale już kolejny w kamienicy przy Taczaka. Od lat mówiło się, że Polski Teatr Tańca nie ma własnej siedziby, co utrudniało artystom pracę.
się nie tylko do idealnej figury lecz i do walki z przeziębieniami .
Z tym że należy to wypocić przykryt-a w łóżeczku
Inaczej to może nastąpić nieco niespodziewana
reakcja wymiatania mokrego z czoła itd ....
Smacznego !