Poprawka gnieźnieńskich posłów PO Pawła Arndta i posłanki Nowoczesnej Pauliny Heninng-Kloski, którzy wnioskowali o 10 mln zł, zostały odrzucone przez koalicję rządzącą.
Posłanka Nowoczesnej Paulina Heninng ma po głosowaniu żal do gnieźnieńskiego posła PiS Krzysztofa Ostrowskiego, który w kampanii wyborczej nawoływał do wspólnego działania na rzecz szpitala, a teraz głosował przeciwko tej poprawce. Poseł odpowiada, że Platforma Obywatelska rządziła przez osiem lat i na ten cel pieniędzy nie pozyskała.
- Dajcie nam parlamentarzystom PiS z Gniezna cztery lata i te pieniądze pozyskamy, bo jestem w sejmowej komisji zdrowia - mówi Ostrowski.
Tymczasem według Pauliny Heninng szpital tyle czasu nie ma, bo do 2017 roku musi spełnić wymogi unijne. Szpitale, które ich nie spełnią, będą zamykane. Nowe skrzydło Szpitala Powiatowego w Gnieźnie - około 8 tysięcy metrów kwadratowych - stoi od czterech lat w stanie surowym, bo trzeba je najpierw naprawić, by zacząć je wykańczać. W tej chwili trwa opracowywanie projektu napraw budynku.
Rafał Muniak/jc/szym