Do wypadku doszło w sobotę około godziny 19 w miejscu oddalonym od wyznaczonych przejść dla pieszych. Gdy motorniczy zauważył człowieka leżącego na torach było już zbyt późno, by zatrzymać tramwaj. Okazało się, że pojazd najechał na około 50-letniego mężczyznę. Sprawą zajmują się policja i prokuratura. Śledczy wyjaśniają, czy mężczyzna przechodził w niedozwolonym miejscu i po prostu się przewrócił, czy położył się na torowisku specjalnie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był pijany.
W złym stanie psychicznym jest motorniczy, który najechał na mężczyznę. Jak zapewniają przedstawiciele miejskiego przewoźnika, będzie miał zapewnioną pomoc psychologiczną.