Ogniem był zajęty dom wraz dachem. Jego mieszkańcom udało się uciec przed przyjazdem straży pożarnej,
Po przybyciu, strażacy zabezpieczyli miejsce działań. W pierwszej fazie akcji podawali dwa prądy wody w kierunku ognia i jeden w obronie sąsiedniego budynku. Użyto również piany ciężkiej.
Z racji tego, że część budynku nie była zamieszkała, strażacy sprawdzili, czy nie przebywały tam np. osoby bezdomne. W pustostanie nikogo nie znaleziono.
Po dogaszeniu pożaru strażacy zabezpieczyli dach poprzez przymocowanie na nim plandeki. W działaniach udział brało dziesięć zastępów Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej - w sumie trzydziestu ośmiu strażaków - oraz policja. Na miejsce przybył również Burmistrz Gminy Sieraków. Rodzina otrzymała lokal zastępczy.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.