Pożar objął dużą powierzchnię - prawie tysiąc metrów kwadratowych. W hali miała niebawem zacząć się produkcja soków. Trwały przygotowania do jej uruchomienia. - W środku nie było żadnych pracowników. Ślady, które pozostawił ogień wskazują, że mogło to być podpalenie - powiedział nam Rafał Wypych ze straży pożarnej w Lesznie.
Na miejsce przyjechało 12 wozów strażackich. - Konstrukcja budynku jest poważnie uszkodzona, zawaliła się jedna ściana - mówi Rafał Wypych z Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie.
Na miejscu trwa dogaszanie pożaru. Nie było zagrożenia dla otoczenia. Najbliższe budynki stoją w okolicy 30 metrów od hali. Ogień się nie rozprzestrzeniał - mieszkańcy nie musieli być ewakuowani.
Maciej Kluczka/jc/szym