Czterech pracowników firmy zostało rannych - trzech z poważnymi poparzeniami trafiło do szpitali w Kościanie i Poznaniu.
Pożar spowodował wybuch jednej z maszyn w hali. Ogień szybko się rozprzestrzenił. Towarzyszyły mu kolejne wybuchy. Hala spłonęła doszczętnie. Ogień strawił też kilkaset ton odpadów i wysegregowanych surowców. We wtorek, praktycznie przez cały dzień, strażacy dogaszali pojedyncze zarzewia ognia, zwłaszcza w środku zrujnowanej hali.
Jak przyznają strażacy - była to niebezpieczna akcja z uwagi na dużą ilość zgromadzonych tam łatwopalnych materiałów. Ratownicy zużyli ponad 600 tysięcy litrów wody. Właściciele firmy straty oszacowali na ponad 2 miliony złotych. Ustalaniem przyczyn pożaru zajmą się policja oraz prokuratura.