Był nie tylko ambasadorem Węgier w Poznaniu, ale przede wszystkim symbolem przyjaźni łączącej Węgrów i Polaków. Do stolicy Wielkopolski trafił jako 18-latek po krwawo stłumionej rewolucji węgierskiej.
Znalazł tu schronienie i możliwość studiów. Jako historyk sztuki zajmował się sztuką nowoczesną, pracował też jako hungarysta na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza.
Najbardziej jednak zapamiętamy go jako organizatora licznych wystaw, prelekcji i sesji naukowych o węgierskim powstaniu 1956 roku. Pierwszą wystawę o tej tragedii zorganizował już w czasie pierwszej "Solidarności", a kolejne dopiero po kilku latach, już po polskim przełomie. Ale za to wystawy te objechały wiele miast w Rosji i w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, przedstawiając wydarzenia prawie zupełnie tam nieznane.
Dzięki Brendelowi odwiedzało Polskę liczne grono węgierskich artystów, naukowców i polityków. Przyczynił się też do powstania i wydania wielu znaczących publikacji o historii i kulturze Węgier.