Radni zaplanowali między innymi powstanie nowego przedszkola na Strzeszynie, pływalni na Winogradach oraz kładki przez Wartę łączącej Dębiec ze Starołęką. Przeciwko budżetowi byli radni PIS i SLD. Prezydent Jacek Jaśkowiak z PO nie uwzględnił wielu poprawek tych klubów. Tłumaczy on, że nie jest to budżet jego marzeń, ale wynik kompromisu.
"Wszyscy musimy patrzeć przez pryzmat możliwości finansowych, mam troszkę wrażenie, że część radnych chciała pokazać siłę" - powiedział nam Jaśkowiak. SLD zarzuca prezydentowi złamanie słowa. Szef klubu radnych SLD Tomasz Lewandowski mówi, że Jacek Jaśkowiak nie wprowadził do budżetu wydatków, które obiecywał, nie uwzględnił wniosku SLD o pełne dopłaty do miejsc w żłobkach". Nie przeszły także poprawki Sojuszu dotyczące podwyżki płac pracowników instytucji kultury i uruchomienia biura dla lokatorów czyszczonych kamienic.
Budżet krytykuje także PIS. Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Szymon Szynkowski vel Sęk uważa, że niemożliwe jest jednoczesne zwiększenie wydatków i zmniejszenie zadłużenia. "Myślę, że najpóźniej w połowie roku okaże się, że król jest nagi i wtedy będzie to dla miasta i jego mieszkańców duży problem" - powiedział nam Szynkowski. W głosowaniu przepadła poprawka PiS-u dotycząca budowy trasy tramwajowej na Naramowice. Radni ostatecznie nie poparli także budowy ciągu pieszo-rowerowego na ulicy Franciszka Jaśkowiaka.
Przez niemal całą sesję frekwencja wśród radnych była stuprocentowa. Przewaga koalicji wynosiła trzy głosy. Nieformalna koalicja PO i PRO nie mogła sobie pozwolić na nieobecności. Przez kilkanaście godzin na sali siedziały między innymi trzy radne Platformy w zaawansowanej ciąży.
ZAPAMIĘTAMY