Dziś mija 101 lat od podpisania rozejmu w Trewirze. W Oberży pod Dzwonkiem na Garbarach można było poczuć atmosferę tamtych czasów. Byli rekonstruktorzy w mundurach i panie w strojach sanitariuszek. W powstańczym lazarecie można było zobaczyć, jak kiedyś udzielano pierwszej pomocy - mówi współorganizatorka imprezy, Monika Warchalewska z Projektu Miś.
Jako Projekt Miś świętowaliśmy tutaj wybuch powstania, ale mało mówi się o tym zwycięstwie i wymyśliliśmy sobie taką konwencję, że pokażemy udział kobiet w Powstaniu Wielkopolskim. Ja wcielam się w postać Stefanii Miklasiewicz, która była moją ciocią, a założycielką Laboratorium Medycznego na Długiej
- dodaje Monika Warchalewska.
To kobiety przecież przygotowywały opatrunki, przede wszystkim zajęły się wyżywieniem powstańców
- mówi córka powstańca wielkopolskiego Maria Wielewska.
Ludzie mogą tutaj wszystko obejrzeć, dotknąć, zapytać, ważna jest konwencja
- dodaje Paweł Morkowski z Projektu Miś.
Poznańskie Bractwo Kurkowe pokazywało powstańcze tarcze, były Matki Chrzestne zrywu, czyli panie, które odegrały znaczącą rolę w powstaniu. W pomieszczeniu stylizowanym na klasę można było poćwiczyć kaligrafię.