Pracownicy skarżyli się na mobbing. Kontrola zlecona przez Tomasza Bugajskiego, członka zarządu województwa wykazała, że powodem frustracji i niezadowolenia pracowników jest lawinowy wzrost liczby spraw, które muszą rozpatrywać. Dotyczy to zwłaszcza wniosków o zasiłek rodzinny, w przypadku gdy jeden rodzic pracuje za granicą.
Dlatego ośrodek zatrudnił dodatkowo pięciu pracowników. - Kierownictwo musi się otworzyć na pracowników, zaufać im, a relacje międzyludzkie muszą ulec poprawie - mówi Tomasz Bugajski. W ROPS-ie pracuje około stu urzędników. Od niedawna kieruje nim nowa dyrektor. Nie wszyscy pracownicy byli zadowoleni z jej sposobu kierowania zespołem.