Po ich wyjściu na wolność, Jacek Karmiński zakończył swoją samorządową misję w Lipnie. Jednak sprawy się skomplikowały, bo prokuratura nie zgodziła się, by obaj samorządowcy - podejrzani między innymi o niedopełnienie obowiązków - wrócili do pracy w urzędzie. Ustawa o samorządzie gminnym nie przewidywała takiej sytuacji. Dopiero jej nowelizacja - przeprowadzona w ekspresowym tempie, pozwoliła premierowi na ponowne obsadzenie stanowiska wójta.