Łukasz Borowiak czuje się oszukany przez prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz. Na Twitterze napisał, że ucieszył się z zaproszenia do Gdańska na "cudowne święto demokracji", a zastał tam "zaplanowaną akcję polityczną".
- Niestety było w tym bardzo dużo polityki. Nie wiedziałem, że będzie to w taki sposób zorganizowane. Wystąpienia polityków były dla niego lekko szokujące, bo nie mówiliśmy o tym, co było, tylko mówiliśmy o tym, co sie wydarzy, jeżeli chodzi o październikowe wybory. To się kłóci trochę z pewną ideą świętowania okrągłej rocznicy, a mogliśmy usłyszeć bardzo krytyczne głosy w stosunku do rządzących. Ja nie chcę bronić rządzących, ale okazję do krytykowania rządzących można znaleźć w innym terminie, w innych okolicznościach - powiedział Łukasz Borowiak reporterowi Radia Poznań.
Zdaniem prezydenta Leszna 21 samorządowych postulatów, które zostały zaprezentowane w Gdańsku, ma podtekst polityczny, choć zaznacza, że z częścią z nich się zgadza.
Zresztą nie rozumiem jak Polacy mogą popierać program, którego jednoznacznym celem jest rozbicie kraju!!! Polska przez ponad 100 lat była pod zaborami i nie wierzę żeby Polacy z własnej woli doprowadzili do kolejnego Rozbioru Polski!!! "Wschód" i "Zachód" tylko na to czeka!