"Wniosek przepadł w głosowaniu, ponieważ część radnych uległa naciskowi aktywistów LGBT+ i przedstawicieli nurtu gender, którzy napiętnowali moje wypowiedzi jako obraźliwe dla osób homoseksualnych" - mówi Jacek Kowalski.
Powodem odrzucenia jego kandydatury miały być wypowiedzi, w których homoseksualizm nazywał dewiacją. Uważa, że nie do niego należy zaprzeczenie lub potwierdzenie subiektywnych odczuć.
"Emocje nie są obiektywne" - twierdzi Jacek Kowalski.
Natomiast w obiektywnej ocenie moje wypowiedzi trudno uznać za obraźliwe. Owszem, są wysoce krytyczne wobec ruchu LGBT+ i wobec nurtu gender, które uważam za społecznie szkodliwe i oparte na ideologii. Reprezentują one wpływowe lobby, które przedstawia się jako ruch osób prześladowanych, wszelkimi środkami próbując ograniczać wolność słowa myślących inaczej. Jednym ze sposobów unieszkodliwiania adwersarzy jest psychiatryzacja dyskursu poprzez użycie medycznych w swojej genezie terminów „homofob”, czy „homofobia”, co sugeruje, że osoba krytyczna wobec ruchu LGBT+ miałaby być dotknięta jakąś psychiczną skazą
- mówi profesor.
"Tymczasem do krytyki, nawet ostrej, każdy ma pełne prawo. Moje wypowiedzi zyskują zresztą potwierdzenie, po pierwsze, w licznych publikacjach naukowych; po drugie, mają oparcie w szerokiej opinii ludzi myślących racjonalnie; wreszcie, zgadzają się z Katechizmem Kościoła Katolickiego, który nikogo nie obraża" - dodaje Jacek Kowalski.
Podkreśla też, że nie jest problemem, że nie otrzyma tytułu zasłużonego dla miasta, ale jest nim fakt, "że grono ideologów zmusza wszystkich pozostałych albo do milczenia, albo do publicznego piętnowania wypowiedzi, które nie tylko całkowicie mieszczą się w granicach prawa i przyjętego dotąd obyczaju, ale też przekazują zdanie większości świadomych swojej wiary katolików".
Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych wiceminister spraw zagranicznych i poznański poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował, że podejmie starania, aby Jacek Kowalski został uhonorowany odpowiedniej rangi odznaczeniem.
Wszelkie organizacje LGBT- lubne, powtarzam organizacje a nie ludzie, są w gruncie rzeczy antymniejszościowe, przy najmniej jeśli idzie o homoseksulistów. Reprezentują krzykliwą subkulturę osób homoseksualnych często występującą przeciw takowym uważającym, że sprawa orientacji seksualnej jest sprawą łóżka i własnej kołdry. Przykłady- ataki na sędziego Prof. Zaradkiewicza i Pana Jasinę. Ataki skąd? Z kręgów LGBT- lubnych. CZŁOWIEKOWI BEZ WZGLĘDU NA ORIENTACJĘ NALEŻY SIE SZACUNEK, TAK PO PROSTU A NIE ZIMNA TOLERANCJA. TOLERANCJA- NAJOBRZYDLIWSZE SŁOWO NA ŚWIECIE!
… Kontrmanifestacje [do antypolskich lewackich pochodów], które stanowią próbę samoobrony prowokowanej i obrażanej większości … spotykają się ze zdecydowaną reakcją państwowej policji. Nad przeciwnikami pochodów LGBT krążą śmigłowce, stosuje się przeciw nim gazy łzawiące i armatki wodne, dochodzi do aresztowań.