Podstawowym celem programu miało być zachęcenie ludzi do posiadania dzieci, ale wicewojewoda wielkopolski Marlena Maląg zwraca uwagę na inne aspekty programu.
- Są to także inwestowanie w rodzinę, kapitał ludzki i walka z ubóstwem. Funkcjonowanie programu 500+ pokazało spadek ubóstwa w kraju. Widać, że te pieniądze pomagają rodzinom godnie żyć - podkreśla.
Według posła Szymona Ziółkowskiego z PO żadna partia, która przejmie kiedyś władzę, nie odważy się całkowicie zrezygnować z programu. Choć - jak mówi -konieczne są modyfikacje.
- Program powinien być skierowany do ludzi, którzy pracują po to, żeby wspierać ich w tworzeniu odpowiednich rodzin poza rozwojem zawodowym. Powinien być wprowadzony system na wzór brytyjskiego tak, by prawo do takich świadczeń miał ten, kto płaci podatki - uważa.
W budżecie państwa na ten rok koszt programu Rodzina 500+ to niecałe 24,5 miliarda złotych, czyli około 6 procent wszystkich wydatków. Dzieci objętych programem jest niemal 3,7 miliona.