W Środzie ciągniki zablokowały ulicę Daszyńskiego, stanęły przed siedzibą urzędu miasta i starostwa powiatowego.
Na transparentach były m.in napisy "choć w marketach sporo mięsa, z polskiej świni ani kęsa". Postulaty do ministra rolnictwa trafiły na ręce wicestarosty średzkiego Piotra Kasprzaka z PSL. Starosta obiecał, że minister przyjedzie do Środy i spotka się z rolnikami. Wcześniej rolnicy jadący na manifestację utrudniali ruch na drodze krajowej numer 11 między Nowym Miastem nad Wartą a Środą Wielkopolską. Protestowali też w centrum miasta, było ich ponad 100, do miasta przyjechali ciągnikami.
Akcja protestacyjna w Środzie już się skończyła.
Oflagowane ciągniki stoją też przy drodze krajowej numer 11 w Kotlinie. Rolnicy ustawili się dokładnie przed zakładami przetwórstwa. Nie wiadomo czy planują wyjazd na drogę i blokadę "jedenastki" w okolicach Kotlina.
Za to duże poparcie dla protestujących rolników w okolicach Leszna. Oni walczą nie o to, by więcej kasy dostawać, ale o własną ziemię, źródło dochodu oraz miejsce do życia. Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego, to tragedia dla okolic Leszna, Rawicza i Gostynia. Poza inwestorem, który by chciał węgiel metodą odkrywkową wydobywać, nikt inny na tym nie zarobi. Tym bardziej, że węgiel, to paliwo mało ekologiczne i raczej od niejgo zaczyna się odchodzić.