Według Zbigniewa Czerwińskiego z Prawa i Sprawiedliwości, mieszka przy nich ponad 40 tysięcy osób, niektóre od kilkudziesięciu lat.
Potrzebujemy, żeby ten problem w jakimś racjonalnym czasie rozwiązać, rocznie około 100 milionów złotych. W ramach tego budżetu tegorocznego pewnie za dużo już nie zrobimy, ale od roku następnego chciałbym, żeby taki poziom finansowania się pojawił w Wieloletniej Prognozie Finansowej
- mówi Czerwiński.
Czerwiński zapowiada, że będzie to pierwszy temat, jakim zajmie się w radzie miasta. Zamierza o tym rozmawiać także z radnymi Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Jak przyznaje przewodniczący komisji transportu w minionej kadencji, radny Wojciech Kręglewski z KO, do tej pory miasto skupiało się bardziej na problemach wszystkich mieszkańców.
Przed wyborami zadeklarowaliśmy mieszkańcom, że zamierzamy skoncentrować więcej środków na realizację dróg osiedlowych, z tym, że trudno w tej chwili przebijać się kwotami. Jaka z tego wyjdzie kwota to się dopiero dowiemy jak zrobimy dokładny bilans potrzeb
- mówi Kręglewski.
W ostatnich pięciu latach w ramach programu budowy dróg lokalnych rady osiedla miały do wydania 50 milionów złotych. Od nowej kadencji po majowych wyborach ma to być 80 milionów złotych.
Pół tysiąca dróg gruntowych w stolicy Wielkopolski ma łączną długość 173 kilometrów.