Podczas spotkania z samorządowcami oraz sympatykami partii, (które odbyło się w budynku starostwa powiatowego) prezes PSL stwierdził, że można mówić o próbie rozbicia związku OSP przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Zabrano w zeszły piątek podczas głosowania w Sejmie pieniądze ze związku OSP np. na młodzieżowe drużyny ratownicze, na naukę ratownictwa medycznego, na mundury strażackie. Nie wiem komu to przeszkadzało, znaczy widać, że PiS-owi to przeszkadzało, że te działania były podejmowane przez strażaków ochotników, przez związek OSP) - wytykał Kosianiak-Kamysz.
- Larum podnoszone przez polityków PSL nie jest zasadne" - komentuje zarzuty prezesa Kosiniaka Kamysza pilski poseł PiS-u Marcin Porzucek, przypominając, że rząd zwiększył dotacje na OSP oraz pozostawił 50% finansowanie z tzw. ubezpieczeń przeciwpożarowych. - Zarząd Główny OSP, zdominowany przez polityków PSL, za zakupy, szczególnie samochodów, pobierał swoistą opłatę administracyjną, tak to w cudzysłowie ujmę, czasami rzędu 10-12 tysięcy złotych. Tego już nie będzie. Środki będą trafiać bezpośrednio na potrzeby strażaków, a nie na machinę administracyjną zarządu głównego OSP - ripostował Porzucek.
Zdaniem polityka PiS nadzór komendanta Głównego PSP nad wydatkami OSP, który zakłada reforma, usprawni system i przyniesie oszczędności.
Piotr Tomasz/jc