Roman Borkowski mieszka w Święciechowie koło Leszna. Na podwórku ma dwa psy. Ich szczekanie przeszkadza kilku jego sąsiadom, którzy wiele razy zgłaszali sprawę policji. Ta zaś sprawę przekazała do sądu. Pan Roman ma już kilka wyroków nakazowych sądu, który w jednym przypadku skazał go na 300, w drugim 400 zł grzywny. W sentencji jednego z wyroków można przeczytać, że "jako właściciel dwóch psów zakłócił spokój i spoczynek nocny sąsiadom w ten sposób, iż nie reagował i dopuścił do wielokrotnego ich ujadania w wyniku czego zachowanie ich stało się ponad miarę uciążliwe dla ludzi".
Chcemy Państwa zapytać, czy sądy powinny zajmować się takimi sprawami? Czy można obwiniać właścicieli psów - jeżeli nie robią tego złośliwie, nie szczują ich - za to, że ich pupile szczekają? Czy też - mówiąc trochę przewrotnie - można zakazać psom szczekania? Chcemy też zapytać, czy są sposoby, wpłynięcia na psy, by te nie szczekały? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
i psy mają to co im potrzeba. Czyli przestrzeń do biegania. Jeśli tak, to popierasz mój wpis o tym , że duże psy
w blokowych mieszkaniach po prostu się męczą i są często utrapieniem dla innych mieszkańców. A skoro poparłaś mój wpis, to czemu nazwałaś go szczekaniem? Odpowiedz mi,ale na trzeżwo. Pozdro.
http://www.dzienniknowy.pl/aktualnosci/pokaz/17975.dhtml
pan), miały potworne odleżyny i zwyrodnienia stawów oraz obrzydliwe narośla na łapach. Ale to pikuś. Jakbyś
zobaczył jakie kupy waliły. My jako młodzi ludzie nie mogliśmy korzystać z blokowego trawnika z obawy wdepnięcia w taką górę gówna. Minęło 40ci lat i nic się nie zmieniło. Lezie takie bydlę wielkości małego konia
i sra na chodniku, a właściciel udaje, że nie widzi. Miałeś już spotkanie trzeciego stopnia z taką górą np. wieczorem na nieoswietlonej ulicy???
poskręcany łańcuch,zapomnieć dać jeść i pić (bo to tylko pies,i nie przynosi dochodu).
Opamiętaj się.zwierzęta w mieście mają 100 razy lepiej niż na wsi.pod każdym względem.
Ja chciałbym mieć tak dobrze jak mój pies.Co do sprzątania,po psie to jeszcze nie dorośliśmy do kultury z Zachodu(tam też mają psy)Ale tych ze wsi widać i w mieście.Przez balkony wyrzucają wszystko;prezerwatyw,zupy,kapusty,butelki i inne śmieci-kultura z chlewika.
Co to dla mnie oznacza? Że dziecko nie może spać, jak ono nie może - to ja też.
Sam miałem psy przez ponad 15 lat - nie szczekały jak nikogo nie było, a jak wydarły paszczę kiedy bylyśmy w domu a było późno to były natychmiast uciszane. Nie pamiętam na nie skarg.
Czy oskarżać o to, że psy szczekają właścicieli?
A kogo (że zapytam przewrotnie)? Psa? Można psa wytresować, albo chociaż starać się uciszyć (jak wyżej - da się) kiedy drze paszczę kiedy mu się podoba. A jeśli ktoś uważa, że wolnoć Tomku w swoim domku to musi za takie uważanie również zapłacić, awentualnie kultywować swoje przekonania w zaciszu wiejskich siedlisk.
Czy sądy mają się zajmować takimi sprawami?
NIE, ma się zajmować policja i dawać grzywny, pierwszy raz ostrzeżenie i wskazanie szkoły tresury, drugi raz po miesiącu: 100 zł + kontrola czy podjęto tresurę, trzeci raz po kolejnych 2 tygodniach: 500 zł + jeśli nie podjęto tresury drugie 500. Po kolejnym miesiącu odpowiednio 1000 i 1000. (wystarczająco dużo czasu, żeby wykazać inicjatywę, miłość do swojego zwierzęcia [ostatecznie zwierze powinno się po prostu odbierać, jeśli wlaściciel się nie wyprowadzi w inne miejsce z nim - BTW, oznacza to, że właściciel musi być odnotowany] i chęć współżycia z sąsiadami).
Czy zabraniam psom szczekać?
Nie, ale tak samo jak innych obowiązują je zasady współżycia społecznego, choćby były tego nieświadome (nie mogą robić gdzie popadnie, sami właściciele nie dają im jedzenia z stołu [czy można im zabraniać?]). A za dostosowanie psów do zasad współżycia odpowiadają ich właściciele, podobnie jak opiekunowie za dzieci.
Nie dajmy się zwariować. Ponad połowa osób z chorobami psychicznymi znajduje się w odosobnieniu nie dlatego, że są groźni fizycznie dla siebie lub innych, ale dlatego, że mogą być w inny sposób uciążliwi dla społeczeństwa (nawet jeśli nie wymagają ciągłej opieki). Dlaczego więc nagle skręcamy w stronę psów? Najpierw powinniśmy zapewnić lepsze warunki bytowania własnemu gatunkowi (nawet psy by tak zrobiły).
Psy - TAK! Szczekanie w godzinach ciszy nocnej i inne nadmierne - NIE!
I te tezy idą z sobą w parze.
A w tym dniu będzie to niedopuszczalne i absolutnie naganne. Bawiące się bachory na groch i do kąta.
A w tym dniu będzie to niedopuszczalne i absolutnie naganne. Bawiące się bachory na groch i do kąta.
a red. prowadzącemu dzięki za "ludzką" podpowiedź o sprawieniu sobie nowego psa , gdy obecny jest nie taki. może panie Redaktorze tak z żoną? zamienić na inną....