NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Psom nie wolno szczekać?

Publikacja: 08.04.2011 g.11:34  Aktualizacja: 08.04.2011 g.12:25
Poznań
Właściciel dwóch psów musi zapłacić grzywnę, za to, że jego zwierzęta zakłócały spokój sąsiadom. Sąd uznał, że właściciel nie reagował i wielokrotnie dopuścił do ujadania, w wyniku czego zachowanie psów stało się ponad miarę uciążliwe dla ludzi. Czy sądy powinny zajmować się takimi sprawami? Czy można obwiniać właścicieli psów - jeżeli nie robią tego złośliwie - nie szczują ich - za to, że ich pupile szczekają? Czy można zakazać psom szczekania?
agresywny pies - Josh Plueger - Wikimedia Commons/CC
/ Fot. Josh Plueger (Wikimedia Commons/CC)

Roman Borkowski mieszka w Święciechowie koło Leszna. Na podwórku ma dwa psy. Ich szczekanie przeszkadza kilku jego sąsiadom, którzy wiele razy zgłaszali sprawę policji.  Ta zaś sprawę przekazała do sądu. Pan Roman ma już kilka wyroków nakazowych sądu, który w jednym przypadku skazał go na 300, w drugim 400 zł grzywny. W sentencji jednego z wyroków można przeczytać, że "jako właściciel dwóch psów zakłócił spokój i spoczynek nocny sąsiadom w ten sposób, iż nie reagował i dopuścił do wielokrotnego ich ujadania w wyniku czego zachowanie ich stało się ponad miarę uciążliwe dla ludzi".

Chcemy Państwa zapytać, czy sądy powinny zajmować się takimi sprawami? Czy można obwiniać właścicieli psów - jeżeli nie robią tego złośliwie, nie szczują ich - za to, że ich pupile szczekają? Czy też - mówiąc trochę przewrotnie - można zakazać psom szczekania? Chcemy też zapytać, czy są sposoby, wpłynięcia na psy, by te nie szczekały? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 19
j. 19.04.2011 godz. 00:24
Czy psom Stokłosy wolno więcej szczekać w Tygodniku Nowym?!
mongo 18.04.2011 godz. 07:47
dla milosnikow zachodu: z wlasnego doswiadczenia wiem, ze na tzw. zach. psow w miastach jest bardzo malo, a to ze wzgledu na ograniczenia, takze zwiazane z higiena psa. Dodatkowo dochodza spore oplaty, obowiazkowa tresura, etc. co rodzi w sumie ogromne koszty. Efekt jest taki, ze ludzi "oduczono" tego "hobby", wiec i kup (nawet jak ktos "zapomni" posprzatac) jakby mniej. Co do samej "absurdalnosci" tego przepisu, to przypomne, ze byl juz on obsmiewany, kiedy bodaj pierwszy raz wprowadzono go w starym bojanowie pod lesznem. Nikt nie chce walczyc z naturalnymi odruchami psa, ale czasami po prostu wlasciciele sa kompletnie bezmyslni. Mielismy sasiada, ktorego pies w trakcie i po jego wyjezdzie do pracy (a potrafil jechac na zmiana nawet na noc) wyl niemilosiernie calymi godzinami. Nie bylo na niego sposobu, bo wlasciciel nie mial motywacji do jakiegos dzialania. W koncu jemu nie wyl i nie szczekal w pracy, a co go obchodza sasiedzi? To jest bardziej kwestia tego, ze wielu po prostu w glebokim powazaniu to jak zyja z innymi ludzmi, a nawet odnajduja w konfliktach pewna radosc zycia, ale to zupelnie inny temat.
Rychu 16.04.2011 godz. 10:27
Janino... Ja też lubię się napić, ale robię to wieczorem, po pracy. Ty jak widzę po czasie wpisu zaczynasz wcześnie. Wydaliłaś na forum zdanie i nie wiadomo o co chodzi. Czy mam rozumieć, że masz w bloku psy wielkościkucai że one mają cudowne życie, a Ty jako wzorowa obywatelka chodzisz z nimi i z wiadrem (do zbierania kup) na częste spacery, dzięki czemu są wybiegane i szczęśliwe, czy też masz dom jednorodzinny
i psy mają to co im potrzeba. Czyli przestrzeń do biegania. Jeśli tak, to popierasz mój wpis o tym , że duże psy
w blokowych mieszkaniach po prostu się męczą i są często utrapieniem dla innych mieszkańców. A skoro poparłaś mój wpis, to czemu nazwałaś go szczekaniem? Odpowiedz mi,ale na trzeżwo. Pozdro.
Janina 15.04.2011 godz. 14:21
zabronic szczekac bele co takim jak Rychu , Psy duze tylko i wylacznie w domach 1-no rodzinnych wolnostojacych . Moje psy maja 100% razy lepiej niz niektorzy z Was
KYNOLOG 15.04.2011 godz. 09:07
Tutaj pieski miałby raj dla relaksu i wypoczynku zobaczcie na zdjecia:


http://www.dzienniknowy.pl/aktualnosci/pokaz/17975.dhtml
Rychu 13.04.2011 godz. 10:18
Janie... Mieszkam w dużym mieście i mój sąsiad miał dwa dogi olbrzymy. Psy były nie wybiegane (był to starszy
pan), miały potworne odleżyny i zwyrodnienia stawów oraz obrzydliwe narośla na łapach. Ale to pikuś. Jakbyś
zobaczył jakie kupy waliły. My jako młodzi ludzie nie mogliśmy korzystać z blokowego trawnika z obawy wdepnięcia w taką górę gówna. Minęło 40ci lat i nic się nie zmieniło. Lezie takie bydlę wielkości małego konia
i sra na chodniku, a właściciel udaje, że nie widzi. Miałeś już spotkanie trzeciego stopnia z taką górą np. wieczorem na nieoswietlonej ulicy???
jan 11.04.2011 godz. 14:16
Do "Pana" Janina Kowal; Tak,tak,zabronić trzymać psy wmieście,.tam tylko beton i asfalt.Psy na wieś,do budy,na krótki
poskręcany łańcuch,zapomnieć dać jeść i pić (bo to tylko pies,i nie przynosi dochodu).
Opamiętaj się.zwierzęta w mieście mają 100 razy lepiej niż na wsi.pod każdym względem.
Ja chciałbym mieć tak dobrze jak mój pies.Co do sprzątania,po psie to jeszcze nie dorośliśmy do kultury z Zachodu(tam też mają psy)Ale tych ze wsi widać i w mieście.Przez balkony wyrzucają wszystko;prezerwatyw,zupy,kapusty,butelki i inne śmieci-kultura z chlewika.
cz'ytacz 10.04.2011 godz. 10:40
Ogólnie ujmując dziwne sądy które zmierzają do uładzonej poprawności z władzami lokalnymi ...Oczywiście można się domyślić jakie powody w tym siedzą i dlaczego tak często się dzieje że ,zapadają wyroki absurdalne,śmieszne czy też niedorzeczne,a omijające kwestie braku uregulowań na szczeblu lokalnych jednostek samorządowo-administracyjnych.Bo takich praw,zasad i zarządzeń NIE MA z lokalnego szczebla ... .Podejrzewam że w tych kręgach samorządowych,nie zależy na tym by były jasne spójne prawa, właśnie ze względu na wpływy do ... i potrzebę utrzymywania różnych służb jak np ...itd,itp.Żle, że jeśli o interesy obywatela nie dba samorząd,to nie potrafi dbać PAŃSTWO.Przez co mamy kulejącą gospodarkę,słabe uczestnictwo w życiu publicznym,społecznym,wyborczym ...,dużego grona-procentu obywateli uprawnionych do życia ,bycia i działania,i tworzenia ... .-A to tak ogólnie i nie tylko pod ten temat ...
Karona 09.04.2011 godz. 13:43
Poprostu śmiechu warte!Co to za "sąd"???Co innego jeśli pies wyje czy szczeka,bo ktoś go szczuje czy głodzi wtedy jak najbardziej należy ukarać właściciela.Ale za to ,że pies sobie szczeka???Wydanie w tej sprawie wyroku świadczy tylko o sądzie.A Ci sąsiedzi?Współczuję takich sąsiadów,żal mi ich.Ciekawe czy można by ich ukarać za nadmierne kłapanie jęzorami???
Vertolomeo 09.04.2011 godz. 12:23
Mam małe dziecko, a pode mną mieszka pies. Jak tylko wychodzą domownicy (młodzież) drze się! Wyje, a jak ktoś przechodzi to szczeka. Młodzież jak młodzież - wychodzi dwa, trzy razy w tygodniu na pół (w sobotę na całą) noc.
Co to dla mnie oznacza? Że dziecko nie może spać, jak ono nie może - to ja też.
Sam miałem psy przez ponad 15 lat - nie szczekały jak nikogo nie było, a jak wydarły paszczę kiedy bylyśmy w domu a było późno to były natychmiast uciszane. Nie pamiętam na nie skarg.

Czy oskarżać o to, że psy szczekają właścicieli?
A kogo (że zapytam przewrotnie)? Psa? Można psa wytresować, albo chociaż starać się uciszyć (jak wyżej - da się) kiedy drze paszczę kiedy mu się podoba. A jeśli ktoś uważa, że wolnoć Tomku w swoim domku to musi za takie uważanie również zapłacić, awentualnie kultywować swoje przekonania w zaciszu wiejskich siedlisk.

Czy sądy mają się zajmować takimi sprawami?
NIE, ma się zajmować policja i dawać grzywny, pierwszy raz ostrzeżenie i wskazanie szkoły tresury, drugi raz po miesiącu: 100 zł + kontrola czy podjęto tresurę, trzeci raz po kolejnych 2 tygodniach: 500 zł + jeśli nie podjęto tresury drugie 500. Po kolejnym miesiącu odpowiednio 1000 i 1000. (wystarczająco dużo czasu, żeby wykazać inicjatywę, miłość do swojego zwierzęcia [ostatecznie zwierze powinno się po prostu odbierać, jeśli wlaściciel się nie wyprowadzi w inne miejsce z nim - BTW, oznacza to, że właściciel musi być odnotowany] i chęć współżycia z sąsiadami).

Czy zabraniam psom szczekać?
Nie, ale tak samo jak innych obowiązują je zasady współżycia społecznego, choćby były tego nieświadome (nie mogą robić gdzie popadnie, sami właściciele nie dają im jedzenia z stołu [czy można im zabraniać?]). A za dostosowanie psów do zasad współżycia odpowiadają ich właściciele, podobnie jak opiekunowie za dzieci.
Nie dajmy się zwariować. Ponad połowa osób z chorobami psychicznymi znajduje się w odosobnieniu nie dlatego, że są groźni fizycznie dla siebie lub innych, ale dlatego, że mogą być w inny sposób uciążliwi dla społeczeństwa (nawet jeśli nie wymagają ciągłej opieki). Dlaczego więc nagle skręcamy w stronę psów? Najpierw powinniśmy zapewnić lepsze warunki bytowania własnemu gatunkowi (nawet psy by tak zrobiły).

Psy - TAK! Szczekanie w godzinach ciszy nocnej i inne nadmierne - NIE!
I te tezy idą z sobą w parze.
cz'ytacz 08.04.2011 godz. 22:50
W pewnym sensie jestem za psami,-a więc za rozsądnym posiadaniem psa który powinien być odpowiedni z rasą-charakterem do warunków w jakich powinien przebywać.I ten fakt z wolna powinien być wprowadzany w życie.A więc ktoś zaznajomiony w wiedzy krynologicznej i psich charakterach i wielkościach,który ustali odpowiedni podatek według tabel i przepisów ... .A nie paniusia zaspana i nie mająca zielonego pojęcia która została w to wydelegowana,bo akurat wszystkie inne etaty zajęte ...Bo takie czasy i wszyscy powinni do tego już dawno dorosnąć,a nie przecirać oczy gdyż z każdej strony wyją,warczą i szczekają.-O czym już dawno pokazywali w komedii "Poszukiwany poszukiwana",Do którego to obejrzenia filmu, zapraszam urzędników.
Rychu 08.04.2011 godz. 21:51
Zabronić szczekać, a 10go kwietnia zawiązać ogony na supeł, bo merdanie ogonem jest objawem radości.
A w tym dniu będzie to niedopuszczalne i absolutnie naganne. Bawiące się bachory na groch i do kąta.
Rychu 08.04.2011 godz. 21:51
Zabronić szczekać, a 10go kwietnia zawiązać ogony na supeł, bo merdanie ogonem jest objawem radości.
A w tym dniu będzie to niedopuszczalne i absolutnie naganne. Bawiące się bachory na groch i do kąta.
Marek Bederskie 08.04.2011 godz. 16:09
a niech skoczą z protestem do proboszcza, że zbyt głośne są dzwony..Sąsiedzi niech popatrzą pod samochód owych dziwaków, znajdą ślady oleju na podłożu i do Ochrony Środowiska. Leci dym z komina - zdjęcie - i pod ten sam adres, zrobią wymaz i kara, myją samochód przed domem, już ich macie. Poczytajcie regulamin miejscowości i pilnujcie zgodnego z nim prowadzenia się nowych obywateli....
Marek 08.04.2011 godz. 16:03
a ukarany niech poczeka aż zaczną grilować i popijać alkohol - ustawa do przywałania a w ślad za nią policja; nagranko tel. komórkowym jako dowód.
a red. prowadzącemu dzięki za "ludzką" podpowiedź o sprawieniu sobie nowego psa , gdy obecny jest nie taki. może panie Redaktorze tak z żoną? zamienić na inną....
ula 08.04.2011 godz. 13:11
Jestem sąsiadką pana Borkowskiego i z tego co mi wiadomo pan ten ma bardzo utrudnione życie jedynie przez dwuch sąsiadów którzy przybyli z miasta.Wcześniej psy te były draznione przez tych sąsiadów.Chcę również dodać że większości sąsiadą psy te nie przeszkadzają.Były zbierade podpisy i wszyscy sąsiedzi podpisali się że psy te nie są uciążliwe oprócz tych dwuch sąsiadów. Tym panom nie tylko psy przeszkadzają również kosiarka,dzieci bawiące się na ulicy,betoniarka,kogut.
Janina Kowal 08.04.2011 godz. 12:48
Zabronic -KATEGORYCZNIE - trzymania psow w blokach , szeregowcach itp. Tam gdzie za sciana sa sasiedzi powinien byc zakaz. Nie wyobrazam sobie zybym mieszkal z sasiadem ktorego pies wyje w dzien i w nocy . . Mieszkalem kiedys w bloki i wiem jak bylo "narabane" po klatkach schodowych , oczywiscie nikt sie nie przyznawal do ty gie" .. Tylko i wylacznie wlasciciele domow jednotrodzinnych wolnostaojacych powinni trzymac psy , a ci co maja psy w blokach to niech placa kary : za szczekanie , za spzratanie "gie " , bo wstyd i obciach jak ktos z zagranicy przyjedzie do polski i zobaczy zasrane ulice. Tak obecnie jest nawet kolo Radia merkury_lazarz zasrana ( przez psy ) dzielnica
cz'ytacz 08.04.2011 godz. 12:46
Emerytów,Rencistów,ludzi NIE PRACUJĄCYCH przybywa.A ci ludzie wybierają niezbyt mądrych rajców,bo na takim poziomie intelektualnym, jak ich wybierający... .Z doświadzczenia wiem że ludzie bez zajęcia,wymyślają sobie historie i urozmaicają sobie życie oto takimi donosami, które do niczego nie prowadzą.BO NALEŻY DAĆ ALTERNATYWY DLA POSIADACZY KTÓRZY PŁACĄ PODATKI ZA PSA i do kasy miejskiej.W której siedzą tradycyjnie zaufani ludzie,będący albo udający chorych na choroby starcze ....Bo pisuję od dawna, że w którym mieście jest miejsce lub miejsca do przetrzymywania psa,na okres nieobecności właściciela!!!???.A za ten pomysł oczekuje 5000 zł wynagrodzenia za moje rozsądne myślenie ..
ekonomiczny 08.04.2011 godz. 12:44
Skoro opisany właściciel zapłacił dwie grzywny, to zapłacił już 700 zł. Tymczasem urządzenie "antyszczekające" kosztuje 300 zł. Warto zainwestować. Opłaca się.