- Dzikie zwierzę zostało wybudzone ze snu zimowego i zaatakowane przez psy w swojej norze. Jenot ma rany powierzchowne, powinien wrócić do zdrowia, wtedy zostanie przewieziony do schroniska dla dzikich zwierząt - mówi Alan Stachowiak, technik weterynarii w konińskim schronisku. Wszystko działo się w jednym z konińskich przedsiębiorstw, które położone jest nad jeziorem. To pierwszy jenot, który trafił do schroniska w Koninie. Zwierzę przypomina psa, ale nie drapie i nie gryzie. Wiosną wróci nad jezioro.