Co prawda szpital należy do powiatu poznańskiego, a park obok szpitala - do szpitala, ale od radnych Puszczykowa zależy, czy - kształtując przestrzeń - na terenie parku pozwolą wybudować osiedle mieszkaniowe. Szpital chce sprzedać park, aby zdobyć pieniądze na budowę bloku operacyjnego. Przeciwko temu płomiennie wystąpił Stefan Wojciechowski ze Stowarzyszenia My Poznaniacy. - Tereny zielone są dla człowieka najcenniejsze. Nie róbcie z Puszczykowa metropolii - apelował.
Prezes spółki szpitalnej Piotr Reiter przekonuje, że stawką jest 600 miejsc pracy. Aby je utrzymać szpital musi w ciągu trzech lat zainwestować w swój rozwój pieniądze, których dziś nie ma. - Stara zasada jest taka, że jak jest bieda, to wyprzedaje się rodowe srebra, dlatego chcemy sprzedać tereny, które nie są nam potrzebne - wyjaśnia.
Burmistrz Puszczykowa powiedział nam, że w tym sporze jest po stronie szpitala; szef rady miejskiej - że wierzy w kompromis, choć na razie nie wie, jak miałby on wyglądać.