Renowacja kotła odbyła się na Śląsku, ale z powodu braku pieniędzy demontaż parowozu (do ostatniej śrubki) i jego ponowny montaż przeprowadzili młodzi zapaleńcy z Towarzystwa Przyjaciół Kolejki Średzkiej "Bana", którzy w tym celu przeszli fachowe kursy i szkolenia. Wyremontowany Px48 to obecnie jedyny czynny parowóz średzkiej wąskotorówki.
Podczas remontu parowozu na wąskotorowej linii Środa Wlkp.-Zaniemyśl kolejkę ciągnęła lokomotywa spalinowa. Ale jak mówili naszemu reporterowi fani średzkiej ciuchci: "Środa stoi parowozami i właśnie 'pe-iksy' powinny tutaj jeździć.
Prezes "Bany" Marcin Kriger nie krył wielkiej radości, bo - jak przypomniał - na początku były obawy, że parowozu w ogóle się nie da naprawić. "Przepracowaliśmy tysiące godzin, zarwaliśmy setki nocek" - opowiada. Miłośnik kolejki Albin Margas był pełen podziwu dla młodych ludzi, którym na początki nie wierzono, że są w stanie tego dokonać. "Brakuje mi tu dziś byłego starosty" - powiedział nam pan Albin. Pierwszy po remoncie kurs odbył się oczywiście na pełnej trasie - do Zaniemyśla i z powrotem (14 km w jedną stronę).
Tylko młodzi tak potrafią ,gdyż za małego
nie dostali smary za brak szacunku do starszych.:)