Rozpoczęła się od emocjonalnego wystąpienia jednego z mieszkańców Osady - położonego nad Wartą przedmieścia. Jan Sucharski wybudował tam dom, który przekształcił na sklep, a kilka lat temu postanowił go rozbudować, by móc przy nim mieszkać, ale wydział architektury urzędu miejskiego odmawia mu na to zgody.
Powie ktoś, że w relacji z samorządem są równi i równiejsi... Nie twierdzimy, że tak jest, ale bez wątpienia prezydent powinien przyjrzeć się w jaki sposób podejmowane są decyzje. Z drugiej strony wydaje się, że rację ma radny Jarosław Sidor - przepisy regulujące sposób wykorzystania terenów zalewowych powinny zostać ustalone i ujednolicone na szczeblu rządu.