Ostatnie cztery lata były wyjątkowo spokojne. Po tym jak prezydent miasta Józef Nowicki z SLD wszedł w koalicję z PO w radzie właściwie nie było opozycji.
Poczynania władzy krytykowała tylko niezależna radna Monika Kosińska, która po swojej pierwszej kadencji zrezygnowała z kandydowania. Jak mówi, samorząd ją rozczarował. - Byłam widoczna i dociekliwa ale nieskuteczna. Radny niezależny w Radzie Miasta Konina nic nie może, dlatego postanowiłam zrezygnować. Radnym się bywa a społecznikiem się jest - dodaje Kosińska.
Radna przez całą ostatnią kadencję bezskutecznie walczyła m.in. o to aby na Starówce powstał dom kultury. Z kandydowania zrezygnowało w sumie czworo radnych. Jednak wszyscy oprócz Kosińskiej pożegnali się z radą z powodów osobistych.