Najwięcej emocji wzbudziła przyszłość Szkoły Podstawowej numer 54. Teraz w jednej siedzibie uczą się tam uczniowie podstawówki i gimnazjum. Była opcja, że w tym samym zespole miałoby też funkcjonować liceum. Bali się tego nauczycieli z podstawówki i rodzice chodzących tam dzieci.
Przyszli na komisję i późniejszą sesję Rady Miasta Poznania z transparentami. Według nich budynek jest za mały, by przy ul. Małoszyńskiej funkcjonowało - po reformie oświaty - także liceum. Jeszcze przed ostatecznym głosowaniem - wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski uspokajał nauczycieli i rodziców. Zapewniał, że miasto nie rozważa takiej opcji, by w jednym budynku na ul. Małoszyńskiej umieścić szkołę podstawową i liceum.
Jak powiedział Wiśniewski: "Poczyniliśmy już starania, aby w pierwszym roku liceum swoją oficjalną siedzibę miało w budynku, gdzie działa szkoła podstawowa nr 54, by zastosować się do decyzji pani kurator, ale by faktycznie zajęcia prowadzone były w budynku przy ul. Łozowej, na Dębcu." Anna Musiał - przewodnicząca rady rodziców ze szkoły podstawowej z radością przyjęła decyzję radnych. Uchwała przeszła głosami radnych PiS. Większość pozostałych radnych nie brała udziału w głosowaniu, mimo obecności na sali. Reforma oświaty wchodzi w życie 1 września. Zakłada likwidację gimnazjów, które będą stopniowo wygaszane, wprowadza też 8-klasową szkołę podstawową.