Spółka miała zlecać zadania marketingowe klubowi fitness, w którym ćwiczył obecny wiceprezydent Poznania. Wtedy Jakub Jędrzejewski był prezesem spółki i podpisywał faktury. Miał podpisać faktury na kwotę 150 tysięcy złotych.
Waldemar Witkowski z lewicy twierdzi, że kontrola powinna być szersza. Uważa, że powinna też objąć spółki Koleje Wielkopolskie oraz Fundusz Poręczeń Kredytowych. Marszałek Marek Woźniak przyznaje, że zadaniem spółki Szpitale Wielkopolski nie była organizacja pikników i innych działań marketingowych.
Audyt śledczy w spółce rozpocznie się we wtorek. Dokumenty w spółce przejrzy zewnętrzna kancelaria - mówi Leszek Wojtasiak członek zarządu województwa. Według niego, audyt nie potrwa długo, bo od początku istnienia spółki nie ma zbyt wielu dokumentów do sprawdzenia.
Zbigniew Hoffman z PISu twierdzi, że Jakub Jędrzejewski nie powinien już być wiceprezydentem Poznania. Jacek Jaśkowiak do środy czeka na pisemne wyjaśnienia od swojego pierwszego zastępcy.