Reformę nazwała "skokiem w niewiadomą". Zdaniem Łybackiej nic by się nie stało gdyby ten rok został przeznaczony na przygotowanie nowych podstaw programowych, na uzgodnienia z samorządami, na przyjęcie znowelizowanej karty nauczyciela czy na opracowanie nowych kryteriów podziału subwencji oświatowej.
Krystyna Łybacka spotkała się we Wrześni z samorządowcami. Namawiała ich do korzystania z Planu Junckera, bo w jej ocenie Polska w bardzo małym stopniu korzysta z dostępnych w jego ramach pieniędzy na pobudzenie inwestycji w szeroko rozumianej infrastrukturze i sektorze małych i średnich przedsiębiorstw.