NA ANTENIE: HOCUS POCUS (RADIO EDIT)/FOCUS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rocznica największego pożaru

Publikacja: 10.08.2014 g.08:45  Aktualizacja: 10.08.2014 g.09:48
Poznań
W niedzielę mija 22. rocznica drugiego pod względem wielkości pożaru w powojennej historii Polski. 10 sierpnia 1992 roku spłonęło 6 tysięcy hektarów Puszczy Noteckiej.
Pożar lasu - ćwiczenia - Krzysztof Sadowski
/ Fot. Krzysztof Sadowski

Żeby ugasić pożar w Puszczy Noteckiej, nie wystarczyło ludzkich sił i środków. Z ogniem walczyło 60 zastępów straży pożarnej, wojsko, leśnicy, słuchacze szkoły policji, cywile... - Pożar ugasiła ulewa, która nadeszła około północy - wspomina Sławomir Majewski, który 22 lata temu kierował sztabem w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. - I gdyby nie ta wielka ulewa, to można się spodziewać, że pożar dotarłby do Warty, a potem do Gorzowa i spłonęłoby nie sześć, a sześćdziesiąt tysięcy hektarów.

Szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia sprzyjał silny wiatr, który cząstki sadzy i zapach spalenizny niósł aż do Piły. Ogień nie pochłonął ofiar w ludziach, spłonęło jednak 19 budynków i trzy gospodarstwa rolne. Około północy trwała ewakuacja wsi Miały. - Jedyną drogą ewakuacji był pociąg ewakuacyjny w kierunku Wronek. Sceny dantejskie. I w tym momencie spadł deszcz, który ten ogień ugasił. Do tej pory wszyscy mówią, że była to opatrzność boska.

Deszcz spadł - można powiedzieć - w ostatniej chwili. Na stacji kolejowej w Miałach stały wagony z chlorem. Trudno wyobrazić sobie, co mogłoby się stać, gdyby dotarł do nich ogień.

W trakcie śledztwa ustalono, że pożar rozpoczął się dokładnie o 16.27. Źródłem ognia były iskry wydobywające się spod zablokowanych kół pociągu. Po wyczerpaniu drogi sądowej, Koleje usiadły do rozmów z Lasami Państwowymi. Efektem było rekordowe w historii Polski odszkodowanie - 50 milionów złotych.

Na terenie pożarzyska zasadzono 80 milionów drzew.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Nikola 11.08.2014 godz. 09:13
powinno scigac sie tych dr a ni z PKP za wszystkie szkody spowodowasne przez pzrestarzaly tabor , bo taki maja te spoki , gdyz liczni prezesi ( spolek PKP ) bioro po 100 tys. zl. na miassdiac , dlatego kasy brak na inne .

Kto dopuscil do takiej ro z p ierd uc hy PKP , .

Las rosnie wolno -a prezesi biora szybko kase.