Są bardzo częste bójki między chłopcami polskimi i ukraińskimi. Na każdej wywiadówce jest o tym mówione, ale nic się nie zmienia, jest po prostu coraz gorzej.
- mówią nam anonimowo rodzice. Wszelkim informacjom o problemach integracyjnych zaprzecza dyrektor szkoły Anna Rewers-Baranowska.
Nie ma takich sytuacji, żeby te dzieci w jakikolwiek sposób różniły się czy zachowaniem, czy postawą, podejściem od naszych polskich dzieci.
Anna Rewers-Baranowska nie wie, skąd wziął się rzekomy problem w jej właśnie szkole, ale przypuszcza, że może mieć związek z polityką.
Tak sobie myślę, że to ma gdzieś tam jakiś związek.
- mówi dyrektor.
Burmistrz Zaniemyśla Grzegorz Grala jest przekonany, że rzekomy problem należy rozpatrywać w kategoriach fake newsa.
Nie ma takich sytuacji w naszej szkole w Zaniemyślu.
- zapewnia burmistrz. Nasi rozmówcy przyznają, że nie informowali dotąd o sprawie Kuratorium Oświaty, co potwierdza Wielkopolska wicekurator Izabela Libert-Jędroszkowiak.
Nie wpłynęły do nas żadne informacje na temat nieprawidłowości. Są to sprawy incydentalne rozwiązywane na poziomie szkoły.
- mówi Libert-Jędroszkowiak.
Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej w polskim systemie oświaty uczy się około 250 tys. uczniów z Ukrainy.