NA ANTENIE: JEDNEGO SERCA/CZESLAW NIEMEN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rok 1945 - wyzwolenie czy zniewolenie?

Publikacja: 23.02.2015 g.14:40  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:46
Poznań
Dokładnie 70 lat temu zakończyły się walki o Poznań. Ostatnim punktem niemieckiego oporu była Cytadela. W szturmach - oprócz żołnierzy Armii Czerwonej - brali udział również poznaniacy - Cytadelowcy. Jak mówili po latach w radiowym wywiadzie, "trzeba było zdobywać każdy metr, a strzały padały ze wszystkich kierunków".
zniszczenia wojenenne miasta - WojennyPoznan.pl
/ Fot. (WojennyPoznan.pl)

Poznański historyk Mikołaj Klorek dodaje, że walki o Poznań były bardzo zacięte i spowodowały duże zniszczenie miasta. - Całe Stare Miasto ze Starym Rynkiem zostało zniszczone w 66 procentach. Spośród polskich miast bardzie była zniszczona tylko Warszawa - przypomina historyk.

Walki o Poznań trwały miesiąc. Według najnowszych ustaleń, miasta przed wejściem Armii Czerwonej broniło od 15 do 20 tysięcy żołnierzy niemieckich. Liczebność oddziałów radzieckich, które zdobywały miasto, szacuje się na 32 tysięcy żołnierzy. Do walk zmobilizowano także około 2 tysięcy poznaniaków.

___

Dziś jedni mówią, że to było wyzwolenie, dla drugich po prostu zakończenie wojennych walk. Czy ten spór kiedyś się skończy? Co wtedy, 70 lat temu czuli Wielkopolanie, a jak my dziś patrzymy na te wydarzenia? Dlaczego tak trudno określić je jednoznacznie? Czy historycy też są podzieleni w tej kwestii?

Dokładnie 70 lat temu skapitulowali Niemcy broniący się na Cytadeli. Poznań był wolny. Początek 1945 roku to czas dla Wielkopolski szczególny - dla nas kończyła się wojna. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, co czuli wtedy poznaniacy, mieszkańcy Kalisza, Gniezna czy Ostrowa. Ale nie ustaje spór - czy to było wyzwolenie czy tylko zakończenie działań wojennych, bo z całą pewnością wolności nowa władza nam nie niosła.

Pierwszym sygnałem, że to Armia Czerwona "rozdaje karty" było właśnie zdobywanie Cytadeli. Dlaczego nie zdobyto jej dwa dni wcześniej, chociaż można było? Czy my jesteśmy w stanie zrozumieć to co działo się w tych dniach w Poznaniu, w innych wielkopolskich miastach? Czy można zakończyć spór, który dziś ciągle trwa - wyzwolenie czy koniec wojny? 

Jak wyglądało przejmowanie innych wielkopolskich miast przez wyzwolicieli - jak witano żołnierzy polskich i radzieckich? Niezwykły jest przypadek Ostrowa Wielkopolskiego - wyzwolonego przez AK.

23 lutego oznaczał dla Poznania koniec walk, na pewno zwycięstwo - ale czy wyzwolenie? Czy można oddzielić samo wypędzanie Niemców od tego co działo się w następnych miesiącach? Trzeba pamiętać, że w styczniu i lutym 1945 Armia Czerwona dotarła do Kraju Warty, to polskie ziemie wcielone do III Rzeszy, gdzie stosowano szczególny terror wobec Polaków. Czy sam moment zakończenia walk jest wyzwoleniem, a dopiero potem zaczyna się zniewolenie? Czas do 1946 roku "referendum ludowego", a wyborów z 1947 r. to był czas względnej wolności i przywracania przedwojennych instytucji. Czy coś zwiastowało już, że to nie ta wolność, o którą Polakom chodziło? 1945 to ten czas, gdy zaczyna się historia żołnierzy wyklętych - dłuższa niż II wojna, bo trwała do 1963 roku i śmierci Lalka.

Czy długo potrwa spór o zniewolenie-wyzwolenie? O to czym było zakończenie walk o wielkopolskie miasta i jak te daty świętować? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 8
mar 24.02.2015 godz. 12:26
Opowiadać, że w 1945 roku nastąpiło zniewolenie Polaków mogą tylko ci, którzy wierzą współczesnej propagandzie i nie przeżyli tych czasów. Ci, którzy wówczas żyli, wiedzą, zarówno to, że zostali przez armie radzieckie wyzwoleni, jak i to, że nie doczekali się ze strony mocarnej Polski ani skutecznej obrony w 1939 roku, ani wyzwolenia w 1945 roku. reszta to legendy, podobne do tych, że w miarę upływu czasu zawsze pojawiają się ni stąd ni zowąd rzekomi bohaterowie czasów minionych, na przykład, że więcej było powstańców styczniowych po upływie 50 lat od tego wydarzenia niż to było w rzeczywistości itd itp. A usłużni niby naukowcy zawsze się znajdują, by pioprzeć tezy zgodne z aktualnymi zapotrzebowaniami. I tak jest też teraz...
cz'ytacz 23.02.2015 godz. 17:27
Cokolwiek mimo tzw wyzwolenia spot niewoli niemieckiej i rosyjskiej zwanej populistycznie niewolą sowiecką ,
to nadal są stosowane restrykcje w postaci szeregu zakazów
jak np podwórkowa kura zaliczana do podgatunku drobiu MIAŁA ZAKAZ WYCHODZENIA NA ŚWIEŻE POWIETRZE.
Straszono też ŚWINIAMI KTÓRYCH NIE WOLNO UŚMIERCAĆ SYSTEMEM GOSPODARCZYM.
Straszy się też ludność cywilną restrykcjami związanymi z używaniem Polskiego Węgla
-jako coś gorszego niż GAZ ... .
I dalej nie będę pisał gdyż każdy widzi jeśli będzie chciał dostrzec
Jakby co to ciągle rozmawiamy o drogach do wolności ,i szkoda tylko
że tak wielu potencjalnych gwałcicieli ,oprawców ma swobodny dostęp do
wyrażania swoich niezbyt skrywanych rozwiązaʼn różnych kwestii ...
I są to milusiʼnscy mający wiernych fanów i zwolenników oddających głosy poparcia ...
bolo 23.02.2015 godz. 16:55
Byłem zdumiony komentarzem p.Profesora od Historii, który komentując temat wyzwolenia Poznania w wątku dotyczącym "kraju za miastem" raczył stwierdzić,że w ramach reformy rolnej chłopi "dostali" po 5-7 ha to jest "tyle co nic".I tutaj Pan Prof.popełnił dwa zasadnicze błędy,co świadczy jak słabo temat "kraju za miastem"jest znany.
Otóż Pan Prof.uległ tutaj jak większość powojennej propagandzie komunistycznej.Chłopi dostali za darmo oświatę! Natomiast jeśli chodzi o reformę rolną,to nic nie dostali za darmo.Na hipotece przejętych od Państwa gospodarstw wpisywano do spłaty Obciążenie dochodzące do kilkudziesięciu ton zboża.Co przy wprowadzeniu obowiązkowych dostaw zboża było ponad siły.I druga wątpliwość dot."tyle co nic"Otóż dla biednych ludzi,którzy przez całe życie od 12-ego roku życia pracowali "za bezcen" na swoich Panów, to nie było "tyle,co nic".To było wreszcie coś swojego!!!Inną kwestią jest to,co "za miastem"zrobiono po kilku latach
tym 23.02.2015 godz. 13:57
tym tokiem co ty to po niemiecku
artur 23.02.2015 godz. 13:56
Tygrysa sowieci wysadzili w powietrze i reszki wysłali do huty
A co do wyzwolenia to mimo wszystko było to wyzwolenie. Nie groziła już nam jako narodowi zagłada.
PRL nie był pańswem w pełni niepodległy ale.... było państwo polskie , rząd ,armia. polscy sportowcy zdobywający medale na olimpiadach startowali z orłem na koszulkach, grano polski hymn gdy stali na podium.Gdyby Hitler wygrał wojnę zapewniam cię Lukasie że tego by nie było. PRL przypominał I Rzeczpospolitą za panowania króla Stasia.Było państwo, miało króla , sejm ,armie tylko że nie było samodzielnym bytem . Było dyspozycyjne wobec Moskwy. tzn za Stasia wobec Petersburga ;-)
Lukas 23.02.2015 godz. 12:43
Wiele nie brakowało,a byśmy mówili po rosyjsku tym tokiem rozumowania.
jam 23.02.2015 godz. 12:40
czy wolalal bys mowic po niemicku i na imie miec Hans lukas
Lukas 23.02.2015 godz. 12:26
Pewnie,że to było zniewolenie skoro po wojnie późniejsze władze tzw. sowieckie pachołki mordowali naszych żołnierzy, którzy wcześniej walczyli z niemieckim okupantem.Tylko komuniści mogą mówić o "wyzwoleniu".

PS.Mam pytanie - Co się stało z Tygrysem,który bronił Cytadeli?