Przez 19 lat bezdomni znajdowali schronienie w prowizorycznym baraku. Po likwidacji izby wytrzeźwień, przeniesiono ich do nowego budynku. Tu mają nie tylko przestrzeń, ale znajdują ciepły kąt i większe zaplecze socjalne. Różnica jest kolosalna, ale bezdomni muszą też się tu stosować do zasad - mówi Maria Kobielska, kierownik noclegowni i schroniska dla osób bezdomnych w Koninie.
W noclegowni jest 67 miejsc. Wszystkie są już zajęte. Jak zapewnia kierownik Kobielska, nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy. Jeśli będzie taka potrzeba rozstawione zostaną dodatkowe łóżka na korytarzu. W budynku działa też ogrzewalnia, w której schronienie znajdzie każdy potrzebujący.
W Koninie żyje około stu bezdomnych.
ABB/mk