Wojewoda Wielkopolski zgodnie tzw. ustawą dekomunizacyjną zmienił nazwę ronda Aleksandra Wizy na rondo imienia Józefa Piłsudskiego. Sprawa wzburzyła lokalną społeczność. Według burmistrza i większości radnych Aleksander Wiza to żaden komunista, a postać, która rozwinęła miasto. Jak mówi burmistrz Trzcianki Krzysztof Jaworski, Aleksander Wiza był przede wszystkim społecznikiem, osobą, która była związana z historią Trzcianki i rozbudową miasta.
Był założycielem spółdzielni mieszkaniowej i mimo, że był związany ze służbami czy partią PZPR, nie zasłużył się dla komunizmu. Dlatego też w ogóle nie jest postrzegany przez gminę i mieszkańców miasta jako osoba jakkolwiek związana z tym ustrojem.
Innego zdania jest zespół ekspertów wojewody, który zasięgnął opinii Instytutu Pamięci Narodowej. Wiza poza wkładem w rozwój miasta, odznaczył się również w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był tam wysoko postawiony, przez rok pełnił także funkcję komendanta milicji obywatelskiej w Trzciance. To główne zarzuty, które według wojewody dyskwalifikują go z możliwości patronowania rondu.
Mieszkańcy są podzieleni, jedni pamiętają budowę bloków, inni jego niedotrzymane obietnice i służbę na rzecz poprzedniego systemu. O losie patrona zadecyduje teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego decyzję zastępczą wojewody zaskarżyła trzcianecka rada miasta.