Do rozbiórki przeznaczone są dwa budynki mieszkalne i cztery gospodarcze. Kilka wymaga kapitalnego remontu. Część domów nie ma dachów. Na miejscu już pracują ekipy porządkowe. -Budynki trzeba jak najszybciej rozebrać. Zgłosiły się firmy, które zadeklarowały, że rozbiorą zniszczone budynki i że zrobią to za darmo - mówi starosta ostrowski Paweł Rajski.
Część rodzin wróciła już do swoich mieszkań. To ludzie, których domy nie zostały naruszone. W budynkach są jedynie popękane szyby i ściany, ale nie stanowi to zagrożenia. Dziś prawdopodobnie pierwsza rodzina dostanie mieszkanie komunalne, które jest przygotowane w Ostrowie. Pozostałe rodziny nadal mieszkają u swoich krewnych.
Dziś w Przygodzicach powstaną punkty zbiórki materiałów budowlanych na odbudowę i remont domów, które zniszczył wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. Gmina wyznaczyła też miejsce składowania mebli oraz sprzętu AGD dla poszkodowanych. Od kilku dni z pomocą spieszą sąsiedzi, a także organizacje, stowarzyszenia i mieszkańcy okolic, którzy osobiście przywożą potrzebne rzeczy i oglądają miejsce katastrofy.
W ostrowskim szpitalu jest jeszcze siedem osób. Jak zapewniają lekarze ich stan jest dobry. W drugiej połowie tygodnia pierwsi pacjenci powinni być wypisywani już do domów. Dwie najciężej ranne osoby są w Centrum Poparzeń w Siemianowicach Śląskich.