Wcześniej przed sądem stanęła pielęgniarka, także oskarżona o błąd. Kobieta przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. W styczniu sąd skazał ją na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, roczny zakaz wykonywania zawodu i trzy tysiące złotych nawiązki dla rodziny zmarłego pacjenta.
Oskarżony lekarz podczas pierwszej rozprawy odmówił składania wyjaśnień, ale przez blisko dwie godziny odpowiadał na pytania stron. Przyznał, że jest mu bardzo przykro z powodu tego, co stało się - ale nie poczuwa się do winy.
Do tragicznej w skutkach pomyłki doszło blisko 5 lat temu. Pacjentowi przetoczono krew przeznaczoną dla kogoś innego. Mężczyzna zmarł. Prokuratura o błąd oskarżyła lekarza i pielęgniarkę.