Poznań - korki, korki, korki
To trudne popołudnie dla poznańskich kierowców. Teoretycznie popołudniowy szczyt komunikacyjny dawno za nami, ale nadal zakorkowane jest centrum i wschodnia część miasta.
Wcześniej przed sądem stanęła pielęgniarka, także oskarżona o błąd. Kobieta przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. W styczniu sąd skazał ją na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, roczny zakaz wykonywania zawodu i trzy tysiące złotych nawiązki dla rodziny zmarłego pacjenta.
Oskarżony lekarz podczas pierwszej rozprawy odmówił składania wyjaśnień, ale przez blisko dwie godziny odpowiadał na pytania stron. Przyznał, że jest mu bardzo przykro z powodu tego, co stało się - ale nie poczuwa się do winy.
Do tragicznej w skutkach pomyłki doszło blisko 5 lat temu. Pacjentowi przetoczono krew przeznaczoną dla kogoś innego. Mężczyzna zmarł. Prokuratura o błąd oskarżyła lekarza i pielęgniarkę.
To trudne popołudnie dla poznańskich kierowców. Teoretycznie popołudniowy szczyt komunikacyjny dawno za nami, ale nadal zakorkowane jest centrum i wschodnia część miasta.
Miasto stoi w korkach, w wielu miejscach jest rozkopane.
Jeden człowiek, kilkanaście procesów sądowych i trzy wyroki. Aż do skutku, dopóki sąd nie powie: winny. Wszystkie patologie dzisiejszego wymiaru sprawiedliwości skupione jak w soczewce w historii byłego posła PiS Tomasza Markowskiego. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Reportaż Łukasza Kaźmierczaka "Sprawa posła Markowskiego".