Prezesem została pomysłodawczyni - Bożena Gronert-Ubych, która - pracując podówczas w Muzeum Technik Ceramicznych na co dzień miała do czynienia z ceramiką wytwarzaną przed wojną w fabryce fajansu Czesława Freudenreicha. Bo to jemu właśnie jemu poświęcona jest ławeczka odsłonięta w 150. rocznicę urodzin.
W którymś momencie stwierdziłam, że fajnie by było, bo te ławeczki gdzieś tam w Polsce się pojawiały i fajnie by było, żeby i w Kole taka ławeczka się pojawiła. No i w tym 2015 roku zdobyłam się na odwagę i o tym pomyśle publicznie powiedziałam. Gdzie by nie dotknąć to on był i trudno, żeby go tutaj nie uhonorować dlatego, że taki właśnie był
- mówi Bożena Gronert-Ubych.
Freudenreich, którego rodzina wywodzi się z Austrii był człowiekiem instytucją, o czym wielu kolan doskonale wie.
Był filantropem, dużo zrobił dla Koła, założył teatr, założył chór, propagował sport, działał a milicji i straży ogniowej, miał fabrykę, ludzi przyjmował do pracy, no - postać bardzo znana i warta, żeby go naśladować
- mówi Bożena Gronert-Ubych.
W odsłonięciu ławeczki wziął udział jeden z krewnych Czesława - Tadeusz Freudenreich.
Podziwiam to miasto, podziwiam ludzi, którzy tutaj mieszkają i bardzo chętnie przeprowadził bym się do tego miasta i poświęcił mu resztę życia. Bardzo serdecznie dziękuję, chylę przed wami wszystkimi czoła
- mówi Tadeusz Freudenreich.
Przy poświęconej mu ławeczce stoi tabliczka z kodem QR. Po jego zeskanowaniu można zapoznać się z barwnym i zakończonym tragicznie losem tego - tak zasłużonego międzywojennego Koła Polaka. Freudenreich zginął wraz z córką na początku listopada 1945 roku zamordowany przez Niemców.