W sobotę taka informacja dotyczyła maszyny lecącej do Tel Awiwu, wczoraj wieczornego lotu do Londynu. Samolot linii Wizzair w drodze do stolicy Wielkiej Brytanii musiał około 22 awaryjnie lądować w niemieckim Paderborn.
"W ostatnim czasie mamy więcej takich informacji o zagrożeniach bezpieczeństwa lotu" - mówi rzecznik poznańskiej Ławicy Błażej Patryn.
Wydaje się, że jest to jakiegoś rodzaju fala tego typu informacji, które nota bene zostały zakwalifikowane przez organy ściągania jako poziom o małej wiarygodności - na szczęście, bo oczywiście tutaj mówimy o locie, mówimy o bezpieczeństwie pasażerów, dużej liczbie osób w powietrzu i na szczęście te informacje nie potwierdziły się, nie znaleziono żadnych niebezpiecznych ładunków na pokładach samolotów. Tak, że mamy do czynienia z próbą zakłócenia bezpieczeństwa w transporcie lotniczym
- mówi Patryn.
Każdy taka informacja jest przekazywana służbom, one też szukają sprawców fałszywych alarmów bombowych. Samolot na lotnisku w Paderborn został przeszukany. Niczego nie znaleziono. Pasażerowie spędzili noc na lotnisku, bo jeszcze rano trwały ostatnie przeszukania.