Po raz czwarty kupiło je miasto na zamówienie lokalnych społeczności i organizacji pomagających zwierzętom. Pierwsze już dostarczono m.in. na poznański Łazarz, reszta pojawi się niebawem. Domki będą schronieniem na zimę dla wolno bytujących kotów.
- Domki mogą uratować kotom życie. W domku kot może się schować, nie musi siedzieć na mrozie, czy deszczu, ani chować się pod samochodem, co może być niebezpieczne. Dzięki temu, że na różnych podwórkach pojawiły się domki dla kotów, mogą przestać być przyczyną sporów sąsiedzkich, ponieważ często chowały się w piwnicach - mówi Małgorzata Lamperska ze Schroniska dla zwierząt przy Bukowskiej.
Domki dla wolno żyjących kotów są ocieplane. W sumie kosztowały 12 tysięcy złotych.