Sieć szpitali w Wielkopolsce bez zmian

Protesty złożyło siedem szpitali. Wszystkie znalazły się w sieci, ale zabrakło w niej niektórych oddziałów lub świadczeń realizowanych do tej pory w tych placówkach. Niektóre szpitale chciały znaleźć się na wyższym poziomie sieci.

- Nie było podstaw do przyjęcia odwołań" - mówi Magdalena Rozumek z wielkopolskiego NFZ. -  Po wnikliwym przeanalizowaniu tych protestów, tego, z czym te placówki się zwracały, od czego się odwoływały, wydaliśmy decyzje odmowne, czyli nieuwzględniające protestów. Wszystkie te placówki, które się odwoływały, zostają dokładnie w tym samym miejscu,w którym zostały zakwalifikowane do sieci.

Poza siecią znalazły się dwa oddziały szpitala w Międzychodzie: neonatologiczny i ginekologiczno -położniczy. 

- To nie oznacza, że zostaną zamknięte - dodaje Magdalena Rozumek. - Jest jasno określone, że wymaganym kryterium, by zakwalifikować ten profil do sieci, było posiadanie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, która trwa minimum dwa lata. Tutaj w tym przypadku to kryterium nie zostało spełnione, bo te umowy trwają krócej niż dwa lata, stąd też nie mieliśmy takiej możliwości, żeby te oddziały czy też profile włączyć.

Dyrektor szpitala w Międzychodzie będzie się mógł ubiegać o finansowanie tych oddziałów poza siecią. Protesty złożyły też szpitale z: Leszna, Złotowa i Puszczykowa oraz trzy poznańskie placówki: Centrum HCP, Szpital Uniwersytecki przy Przybyszewskiego i Szpital Wojewódzki.

Sieć zacznie działać od 1 października. Wszystkie szpitale, które się w niej znalazły, mają gwarancję finansowanie z budżetu państwa. Dostaną ryczałt. W Wielkopolsce w sieci będzie 50 szpitali - od powiatowych po uniwersyteckie. Dzięki sieci pacjenci mają być leczeni kompleksowo. Więcej świadczeń ma być wykonywanych w poradniach.