Naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej potwierdzają, że jest to rozwiązanie unikatowe w skali światowej. Konstrukcją zainteresowało się Ministerstwo Obrony Narodowej. Pomysłodawca i konstruktor silnika inż. Mirosław Szymkowiak mówi, że w silniku nowatorskie jest umieszczenie wału korbowego. W tradycyjnych silnikach wał znajduje się pod cylindrami, a w tym jest pomiędzy cylindrami.
- Taki silnik ma większą żywotność układu tłok-cylinder, będzie zmniejszone zużycie paliwa, przewiduję, że będzie to około 10 proc. Dodatkowo silnik ma zdecydowanie mniejsze rozmiary w porównaniu do jednostek tradycyjnych przy tej samej mocy - tłumaczy konstruktor.
Silnik Mirosława Szymkowiaka mógłby napędzać m.in okręty, ciężarówki, czołgi a nawet lokomotywy. Ministerstwo Obrony Narodowej zaproponowało konstruktorowi wystawienia silnika na swoim resortowym stoisku na wrześniowym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
w stronę nowoczesności i wielozadaniowości na polu walki w misjach zagranicznych
Silnik który może jeżdzić,latać ,pływać ,nosić ,podnosić ,przenosić,wynosić
roznosić !
Wszystko jest OK ,tylko jak wygląda procedura odstawienia nieocenionego docenionego
silnika w garażu ?.Odstawić na bok ?.
Przypominam iż w szalonych latach przemian i nowoczesności oraz popkulturowych
nowinek SILNIK od POBIEDY zwanej u nas Warszawą był uniwersalnym
urządzeniem montowanym w wielu pojazdach silnikowych .
Mało słyszałem o konstruktorach którzy jeszcze bardziej chcieli ten silnik
zuniwersjalizować montując go w pojeżdzie rolniczo-drogowym i odlotowym.
Niestety śmiertelny "Kwiat Jabłoni" sprawił masę cierpieʼn w dążeniu do celu
i podstępna intryga zawiodła konstruktora na cmentarz