Powód to cięcia, jakie chce wprowadzić zarząd firmy. Chodzi m.in. o zmniejszenie wynagrodzeń o 20 procent, likwidację nagród i premii oraz zapowiadane zwolnienia. Z powodu planowanych cięć związkowcy zorganizowali swoją Barbórkę, a zarząd swoją. Działacze po mszy złożyli kwiaty pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego, w miejscu gdzie 70 lat temu uruchomiono pierwszą odkrywkę. Na zorganizowanej przez związkowców Barbórce pojawili się samorządowcy i parlamentarzyści.
Prezes Kopalni zapowiada, że w związku z kryzysem na rynku energii, zarząd rozważa zwrócenie się do rządu o pomoc publiczną. W konińskich kopalniach i związanych z nimi elektrowniach pracuje około 3 tysięcy ludzi.
Iwona Krzyżak/mk/int