16 listopada poznańscy sędziowie zadecydują o podjęciu środków zapobiegawczych wobec czterech osób zaangażowanych w wyprowadzanie pieniędzy ze spółki giełdowej. Taką datę przekazało biuro prasowe sądu Polskiej Agencji Prasowej. Rozpatrzone zostanie wówczas zażalenie prokuratury na pierwotną decyzję o braku aresztów.
Śledczy domagali się aresztowania pięciu osób, w tym biznesmena Ryszarda Krauze. Sąd jednak, jak przekazał PAP, miał nie otrzymać zażalenia dotyczącego Piotra W., wobec czego rozpatrzy areszt dla czterech osób.
W takiej sytuacji 27 października prawomocna stałaby się decyzja o zwolnieniu byłego członka zarządu Polnordu, który w związku z tym pozostanie na wolności.
Prokuratura Regionalna w Poznaniu wydała już oświadczenie w tej sprawie. Twierdzi w nim, że złożyła zażalenia wobec pięciu osób i dysponuje potwierdzeniem sądu o ich przyjęciu. Według prokuratury, brak aresztów dla podejrzanych to ryzyko mataczenia w sprawie.
Śledztwo dotyczy działania na szkodę spółki giełdowej Polnord SA. Deweloper miał stracić w sumie ponad 90 milionów złotych. Podejrzanych jest 12 osób, w tym Ryszard Krauze i jego adwokat Roman Giertych.
W przypadku byłego wicepremiera prokuratura zgodziła się na zastosowanie poręczenia majątkowego w kwocie 5 milionów złotych. Jak przekazał wczoraj Radiu Poznań obrońca Giertycha, mecenas Jakub Wende, pieniądze te nie zostaną jednak przekazane.