Kilka dni temu sąd w Szamotułach podtrzymał umorzenie w sprawie dwóch innych schronisk w Przyborówku i Brodziszewie. Wszystkie trzy placówki prowadzi fundacja "Radość Psiaka" Wandy Jerzyk.
"Ta sama sprawa, a dwa różne rozstrzygnięcia" - mówi Łukasz Jakubowski z Fundacji Mondo Cane. Jego zdaniem, to tym bardziej dziwne, że warunki w Ruścu są lepsze, niż dwóch pozostałych miejscach.
W Brodziszewie i Przyborówku widać, że te kojce, to wszystko to jest takie robione metodą chałupniczą. Zlepek ze wszystkiego. W Ruścu jest trochę lepiej, ale też te warunki nie spełniają wymogów rozporządzenia
- zaznacza Jakubowski.
Wanda Jerzyk twierdzi, że za doniesieniami fundacji Mondo Cane stoi chęć odebrania jej schronisk, które prowadzi od lat.
To jest to, że ci ludzie tak wariują. Oni naprawdę na siłę chcą odebrać mi te schroniska. Jestem już tak umęczona, udręczona. To jest rok i drugi miesiąc już chyba
- przyznaje Wanda Jerzyk.
Według Wandy Jerzyk, podwyższona śmiertelność w prowadzonych przez nią placówkach wynika z tego, że przyjmuje ona zwierzęta, których nikt nie chce już przyjmować, a warunki bytowe psów panujące w Przyborówku i Brodziszewie są dobre.
Czytaj także: