Z dziewięciu pracujących w Wągrowcu funkcjonariuszy część zajmie się obsługą monitoringu miejskiego. - To wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom społecznym - mówi Krzysztof Poszwa. Jego zdaniem około 95 procent mieszkańców Wągrowca jest za likwidacją straży. Ma to związek z pewną niechęcią do tej formacji w różnych miastach i gminach. W opinii wielu mieszkańców działania straży są mało skuteczne - podkreśla burmistrz.
Likwidacja straży w Wągrowcu jest realizacją jednego z postulatów, z jakimi Krzysztof Poszwa szedł do wyborów samorządowych. Jego wniosek w tej sprawie musi zaakceptować Rada Miejska. Według burmistrza, obowiązki strażników bez problemu mogą wypełniać urzędnicy miejscy i policja.
Także inne samorządy w Wielkopolsce myślą o likwidacji straży - np. burmistrz Koła chciałby przeprowadzić w tej sprawie referendum.
A niektórzy bredzą, że żyjemy w państwie świeckim, w którym koś.kat. cierpi, a jego wyznawcy są prześladowani.
Nic dodać nic ująć
Tak pracować to ja też bym chciał. O jakiejkolwiek porze dnia bym nie wyszedł na Miasto, do Centrum, na Rataje, czy na Winogrady zawsze będę miał robotę. Super!