Do zabawy przyłączyli się dorośli - także w przebraniach. W Poznaniu korowody zorganizowały poszczególne parafie. W centrum miasta kilkadziesiąt przebranych dzieci przeszło spod kościoła Franciszkanów przez Stary Rynek do fary.
- Przebrałem się za świętego Piotra. Upatrzyłem go sobie. Jak się będziemy dobrze starać, to każdy może być świętym. To nie jest tak, że tylko teraz trzeba myśleć o świętych, ale przez cały rok - mówili uczestnicy korowodu. Dzieciom kibicowali rodzice.
- Do świętości to nam daleko, myślę, że tylko nieliczni mają na to szansę - mówiła jedna z mam.
W podpoznańskim Swarzędzu dzieci po drodze spotykały świętych. - Patronów balu: świętą Hiacyntę, świętego Floriana i świętą Matkę Teresę z Kalkuty - wymienia organizator balu Tomasz Lewandowski.
- To jest założenie balu, żeby wszyscy byli przebrani. Dzieci wybierają raczej ulubionych świętych lub rodzice ich jakoś nakierują. Chodzi o to po prostu, by dobrze się bawić. Jeżeli ktoś nie ma pomysłu na świętego, to przebiera się za anioła - dodaje Tomasz Lewandowski.
W Swarzędzu część ojców przebrała się w tym roku za anioły. Bal w Szkole Podstawowej numer 2 odbył się tam już po raz trzeci. W Poznaniu korowód przeszedł przez centrum miasta po raz piąty.
---
Święci z gnieźnieńskich kościołów również wyszli na ulice. Wszystko za sprawą organizowanej już po raz 13 Nocy Świętych. Dzieci i młodzież w strojach duchownych spotkali się w kościele garnizonowym w centrum Gniezna.
Przebierańcy mieli na sobie oryginalne stroje zakonnic i zakonników oraz prawdziwe relikwie wypożyczone z kościołów. Chwilami trudno było rozpoznać kto jest prawdziwy, a kto jest przebrany. W centrum Gniezna obok uczestników Nocy Świętych można było zobaczyć także młodzież pomalowaną i ubraną w stroje Halloween.
Ksiądz Andrzej Żarkowski z Gniezna powiedział, że Noc Świętych jest alternatywą dla Halloween i cieszy się, że coraz więcej miejscowości urządza 31 października właśnie noc przypominania postaci świętych. W tym roku szczególnie wspominany był święty brat Albert Chmielowski opiekun ubogich i bezdomnych - dlatego w kościele garnizonowym wchodzących witała młodzież przebrana za żebraków.