Muzeum Początków Państwa Polskiego i Miejski Ośrodek Kultury z Gniezna przygotowały imprezę plenerową "Święto Latawca". Ładna pogoda i odpowiedni wiatr spowodowały że przyjechało wiele rodzin.
Odbyły się konkursy na najciekawszy latawiec i najwyższy lot. Niektóre wzbiły się nawet na wysokość 250 metrów. Dla zwycięzców były puchary i nagrody - modele samolotów.
Modelarze z Gniezna pokazywali też duże modele latające sterowane radiem, które kosztują nawet tyle co dobry samochód. Jeden z nich - model szybowca o dużej rozpiętości skrzydeł stracił w locie skrzydło i spadł na ziemię. Na szczęście nikt z uczestników nie ucierpiał.
Rafał Muniak/int
"Modelarze z Gniezna pokazywali też duże modele latające sterowane radiem, które kosztują nawet tyle co dobry samochód. Jeden z nich - model szybowca o dużej rozpiętości skrzydeł stracił w locie skrzydło i spadł na ziemię. Na szczęście nikt z uczestników nie ucierpiał."
Informacja jest niepełna. Niestety w czasie tych pokazów rozbił się drugi duży model silnikowy, który udeżył w drzewo i spadł na ludzi i stojące pod drzewem stoiska. Ogromne szczęście, że nikt nie zginął.
Nieodpowiedzialny modelarz latał nad ludźmi przy podchodzeniu do lądowania, co jest absolutnie niezgodne i doprowadził do katastrofy. Powinien stracić wszelkie uprawnienia do prowadzenia modeli silnikowych. Mógł zabić ludzi.