Wszystko po to, by rozładować kolejki w głównych ośrodkach onkologicznych w regionie. Chodzi przede wszystkim o leczenie chłoniaków. O tym, że ruch pacjentów musi zostać usprawniony zdecydowali dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ Zbigniewa Nowodworska i wielkopolscy konsultanci do spraw onkologii i hematologii. Po zmianach chorzy będą mieli większy dostęp do leczenia - mówi szefowa NFZ w Wielkopolsce Zbigniewa Nowodworska.
Zbigniewa Nowodworska dodaje, że trzy tygodnie potrwa zbieranie danych z poszczególnych szpitali, dotyczących liczby pacjentów. Po tym czasie system powinien już działać sprawniej. Według NFZ nie ma na razie potrzeby uruchomienia dodatkowych pieniędzy na leczenie onkologiczne, choć nie wykluczone, że niektóre kontrakty w wybranych szpitalach trzeba będzie rozszerzyć.