NA ANTENIE: DRIVEN BY YOU/BRIAN MAY
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Szkoła czy przedszkole?

Publikacja: 22.03.2016 g.12:10  Aktualizacja: 23.03.2016 g.13:16
Poznań
Rodzice sześciolatków znów mają wybór, ale już wiadomo, że większość wybierze przedszkole.
klasa lekcyjna tablica szkoła3 - Anna Skoczek
/ Fot. Anna Skoczek

Od tego roku obowiązek szkolny znów dotyczy dzieci siedmioletnich. W przypadku sześciolatków to rodzice decydują, czy maluch zostaje w przedszkolu, czy rozpoczyna naukę w pierwszej klasie. Samorządy wielu miast i gmin alarmowały, że w przedszkolach może zabraknąć miejsc, bo chociaż szkoły miały być świetnie przygotowane na przyjęcie sześciolatków już w ubiegłym roku, to rodzice w tym roku w większości wolą przedszkola. Czy wszyscy chętni znajdą tam miejsce? Jak sobie radzą z przygotowaniami władze gmin? W jakiej sytuacji są stawiani rodzice maluchów?

W Poznaniu jeszcze w styczniu urzędnicy przedstawiali czarny scenariusz, który zakładał, że w przedszkolach może zabraknąć nawet trzech tysięcy miejsc dla najmłodszych dzieci. Stałoby się tak, gdyby wszyscy rodzice sześciolatków zdecydowali się na pozostawienie dzieci w przedszkolach. Dlatego w lutym prowadzono kampanię, zachęcającą do posłania 6-latków do szkół podstawowych.

W ubiegłym tygodniu zakończył się pierwszy etap rekrutacji i już wiemy, że z około pięciu tysięcy poznańskich sześciolatków, większość, bo trzy tysiące zostanie w przedszkolach. To znaczy, że zabraknie miejsc dla najmłodszych. Wniosków o przyjęcie do przedszkoli jest około tysiąca więcej niż miejsc. Minister Edukacji Anna Zalewska uważa, że Poznań akurat nie powinien mieć z tym kłopotu. Natomiast wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski tłumaczy, że miasto robi co może, żeby stworzyć jak najwięcej miejsc w przedszkolach. - Obowiązku nie ma, ale jeśli nie przybędzie miejsc w przedszkolach albo przedszkoli, problem zostanie na przyszłe lata.

Piła również postawiła na promowanie sześciolatków w szkole. W tym celu miasto wymyśliło program "Wybierz Sześć" i zaangażowało do niego... szkolne dzieci. Najpierw były konsultacje społeczne z rodzicami, a potem uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 12 nagrali filmy, w którym opowiadali o tym, jak fajnie może być w podstawówce. Prezydent Piły, Piotr Głowski wie, że nie przekona wszystkich rodziców. Ale ma nadzieję, że przynajmniej połowa rodziców zmieni zdanie i zrezygnuje z przedszkola. W przeciwnym razie zabraknie mu 800 miejsc dla wszystkich chętnych.

W Poznaniu i Pile władze miast zdecydowały się na kampanie, promujące posyłanie sześciolatków do szkół, chociaż obowiązek szkolny dla nich został zniesiony. A to dlatego, że nie ma dla wszystkich chętnych miejsc w przedszkolach. Jednak nie wszędzie - tego problemu nie mają władze Kościana. Tam i dla sześciolatków i trzylatków przedszkola są otwarte. Wiceburmistrz Kościana, Maciej Kasprzak zapewnia, że są to zwykłe przedszkola. A wydzielenie miejsc na nie w szkołach podstawowych wcale nie pogorszyło warunków lokalowych w podstawówkach.

Czy Poznań i inne miejscowości powinny korzystać ze wzoru Kościana? Jak po zmianie traktowany jest wybór rodziców sześciolatków? Jak są przygotowane szkoły i przedszkola? Jak reagują Państwo na kampanie promujące posyłanie sześciolatków do szkoły? Czy rodzice trzylatków są z przedszkoli odsyłani z kwitkiem?

http://radiopoznan.fm/n/Cclqq1
KOMENTARZE 6
Ania 22.03.2016 godz. 13:03
Moja córka też szła do szkoły od 6 lat, było to dawno - po badaniu w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej. Ale nie wszystkie dzieci 6 letnie do nauki się nadają. Bez konsultacji wprowadzono ten system, który kuleje. niektóre dzieci nie potrafią się obsłużyć, czy nie panują nad potrzebami fizjologicznymi, a tu - do szkoły! Jestem pedagogiem kl. 1 - 3 i stąd moja taka opinia. Nie wspomnę już o logopedii, większość dzieci potrzebuje takiej pomocy. Co do przedszkoli - swego czasu je likwidowano - nie wiadomo dlaczego....
Tak więc niech wróci ten system, który był - większość nauczycieli pracujących nauczania początkowego też tak myśli, ale mało kto się o to pyta. Pozdrawiam.
Tomi 22.03.2016 godz. 12:50
Padło pytanie dlaczego zlikwidowano przedszkole na Dębcu... po odpowiedź proszę do Pana Grobelnego i śp. Frankiewicza (chociaż w tym przypadku trochę będzie to trudne)... i tyle. Odpowiedź tego drugiego Pana była jedna: jak będzie brakować miejsc w przyszłości, to już nie będzie nasze zmartwienie, inna ekipa będzie rządzić i w tym przypadku mieli rację.
Tomi 22.03.2016 godz. 12:50
Padło pytanie dlaczego zlikwidowano przedszkole na Dębcu... po odpowiedź proszę do Pana Grobelnego i śp. Frankiewicza (chociaż w tym przypadku trochę będzie to trudne)... i tyle. Odpowiedź tego drugiego Pana była jedna: jak będzie brakować miejsc w przyszłości, to już nie będzie nasze zmartwienie, inna ekipa będzie rządzić i w tym przypadku mieli rację.
gekon 22.03.2016 godz. 12:45
Najwięcej noblistów jest z Izraela lub pochodzenia żydowskiego. Nie ma lipy. Tak jest.
Maria 22.03.2016 godz. 12:45
Jestem mamą 6-latki, szkoła mojego dziecka mieści się w jednej z podpoznańskich gmin. Jest świetnie przygotowana – sala z dywanem, zabawkami i szafkami, w których dzieci zostawiają swoje książki i zeszyty, świetna wychowawczyni, świetlica osobna dla maluchów, dużo kółek zainteresowań, możliwość wykupienia posiłku (obiadu), elektroniczny dziennik umożliwiający kontakt z nauczycielami i innymi rodzicami. Ale nie oszukujmy się, rzeczywistość (szczególnie rodzica :)) zmienia się, gdy dziecko pójdzie do szkoły. Dzieci jak na razie świetnie sobie radzą, ale codziennie trzeba odrabiać lekcje - pisanie, liczenie, zadania z treścią, czytanie i inne. Są sprawdziany i oceny, z których potem nauczyciel sporządza ocenę opisową półroczną. Nie zawsze dzieci są chętne do odrabiania lekcji, szczególnie późnym popołudniem po powrocie do domu ze świetlicy. Rodzic musi więcej pomagać dziecku, więcej się angażować w organizację dnia dziecka np.: robienie posiłków do szkoły, pomoc w odrabianiu lekcji itp.
Zbigniew 22.03.2016 godz. 12:44
W Anglii dzieci idą do szkoły w wieku 5 lat. Więc odpowiedzmy sobie na 3 pytania: ile Nagród Nobla w dziedzinach nauk ścisłych zdobyli Brytyjczycy ile Polacy 2 ile polskich uniwersytetów jest na Liście Szanghajskiej a ile anguelskich oraz ilu Anglików przyjechało pracować w Polsce a ilu Polaków pracuje w Anglii.